Od czego zacząć szukanie pracy?


Pewnie wielokrotnie rozważałeś/-aś tę kwestię. Pierwsza myśl, która przychodzi mi do głowy, to znalezienie odpowiednich ofert. Osobiście uśmiecham się, gdy przypomnę sobie, jak kiedyś wydawało mi się to proste. Wystarczyło przygotować CV, przeszukać oferty i składać podania na te, które wydawały się atrakcyjne. Jednak czy to naprawdę jest takie łatwe? Z każdym razem, gdy myślę o zmianie pracy, odkrywam, jak złożony jest ten proces. Jeśli chcesz zrozumieć, o co mi chodzi, serdecznie zapraszam do przeczytania tego wpisu.

Pierwszy krok — refleksja

Czy myślałeś/-aś o zmianie pracy w ostatnim czasie? Tak? Nie?

Bez względu na odpowiedź, chciałabym zadać kolejne pytanie: co cenisz lub nie cenisz w swojej obecnej pracy? Być może są obowiązki, które w przeszłości budziły w Tobie trudności lub, z drugiej strony, dostarczały energii i motywacji.

Odpowiedź na to pytanie również zostawiam na razie Tobie, ponieważ jestem przekonana, że znasz ją najlepiej. Jeśli natomiast jeszcze nie masz jasnej odpowiedzi (co też jest w porządku), warto zastanowić się, dlaczego tak się dzieje.

Często zadaję sobie pytanie, co tak naprawdę lubię, a co wykonuję „bo muszę”. A Ty? Jak często analizujesz swoje upodobania i nielubienia?

Kiedy mam wrażenie, że tkwię w miejscu, lubię porozmawiać z innymi, by skonsultować swoje myśli. Chętnie dzielę się nimi z innymi, ponieważ czasem cudza perspektywa potrafi mnie zainspirować, szczególnie zadawane pytania przez te osoby skłaniają mnie do refleksji. Innym razem sięgam po narzędzia zewnętrzne, takie jak ćwiczenia, testy, warsztaty czy książki, które pomagają mi uporządkować myśli.

Jednym z moich ostatnich odkryć było 12 stwierdzeń Instytutu Gallupa*, które skłoniły mnie do zastanowienia się, czy obecne miejsce pracy jest dla mnie odpowiednie. Te stwierdzenia (które znajdziesz na końcu tego wpisu) pozwoliły mi ocenić przede wszystkim środowisko pracy i poziom zaspokojenia moich potrzeb względem niego.

Warto podkreślić, że niezależnie od tego, czy myślisz o zmianie pracy, czy pozostaniu w obecnej, istnieje pewna motywacja, która kieruje Twoimi działaniami. Warto zastanowić się, jakie są te motywacje i co napędza cię do podjęcia konkretnych kroków.

* O instytucie Gallupa możesz przeczytać m.in. tutaj lub w wersji angielskiej tutaj

Drugi krok — właściwie pytania

Tak, jak pisałam we wstępie — wcześniej wydawało mi się, że kluczem do znalezienia pracy jest głównie stworzenie doskonałego CV i wybór odpowiednich ofert. Oczywiście, te dwie kwestie są ważne i mogą wymagać dużo pracy, a czasem nawet specjalnych umiejętności. Teraz jednak widzę, że to, co kiedyś uważałam za pierwszy krok, tak naprawdę jest efektem tego, co powinno poprzedzać proces przygotowania CV i szukania ofert. A chodzi tu o autorefleksję i zadanie sobie odpowiednich pytań.

Praca może być postrzegana na wiele sposobów. Może być przyjemnością, a czasem nawet pasją, która przynosi zyski. W niektórych przypadkach może stać się źródłem frustracji, a nawet fizycznego czy emocjonalnego dyskomfortu.

Praca może być tylko pracą. To, co się naprawdę liczy, to sposób, w jaki angażujesz się w nią i wykorzystujesz w niej swoje umiejętności.

Jeśli pracujesz na pełny etat — wtedy praca zajmuje około jednej trzeciej naszego dnia przez większość tygodnia.

A nawet jeśli odchodzisz od standardów i pracujesz na część etatu, w trybie zdalnym, prowadzisz własną firmę, podróżujesz po świecie czy realizujesz projekty dla klientów, wciąż angażujesz swój czas na pracę na rzecz innych, oczekując wynagrodzenia, które zapewni Twój byt.

Niezależnie, z jakiej perspektywy spojrzymy na wykonywanie pracy, to dla większości z nas praca jest ważnym elementem życia.

Czy faktycznie istnieją osoby, dla których praca to tylko praca? Być może. Niemniej sądzę, że sposób postrzegania pracy zależy od osobistych celów każdego człowieka.

Czasem ktoś podejmuje pracę, której nawet nie lubi, ale ta rola daje tej osobie wysokie wynagrodzenie lub prestiż. Jeśli jednak pasja, ciekawość i rozwój są dla tej osoby bardziej istotne niż wysokie zarobki czy rozpoznawalność, to jak ten wybór wpłynie na nią długoterminowo? Gdybym sama miała udzielać odpowiedzi, to myślę, że taka decyzja doprowadzi ją po pewnym czasie do poczucia, że stała się obywatelem niewidzialnego więzienia.

Warto w takim kontekście zastanowić się nad naszym celem i wartościami — Jakie wartości są dla nas kluczowe? Dlaczego właściwie robimy to, co robimy? Te pytania mogą pomóc w określeniu naszych celów i motywacji.

W moim przypadku to ciekawość powoduje, że próbuję znaleźć na nie odpowiedź. A gdy jestem gotowa, często wybieram rozmowę z innymi, aby podzielić się swoimi przemyśleniami czy dowiedzieć się, jak to widzą inni.

Czasem ich perspektywa pozwala mi zmienić sposób myślenia. Niejednokrotnie zdarzyło mi się, że ktoś zadał akurat TO pytanie, które pobudziło mnie do spojrzenia na sprawy inaczej niż zwykle. Od czasu do czasu sięgam po inne narzędzia, które pomagają mi odzwierciedlić, to co myślę. Często też rozpisuje sobie sama swoje własne refleksje, aby je uporządkować. 

A jak to wygląda w Twoim przypadku?

Trzeci krok — praca ze sobą**

Gdy zastanawiasz się nad kwestią wyboru między zmianą, jaką przyjmujesz strategię? Czy opierasz się głównie na autorefleksji, rozważając wewnętrzne motywacje i cele? A może bardziej skłaniasz się ku korzystaniu z zewnętrznych źródeł wsparcia? Może masz w zwyczaju łączyć oba te podejścia?

Czy w Twoim przypadku przeważa skłonność do podejmowania decyzji poprzez samodzielne zrozumienie siebie, czy raczej preferujesz wsparcie psychologiczne i zawodowe?

Niektórzy ludzie czerpią ogromną satysfakcję z testów, analiz i badań predyspozycji. Z kolei inni wybierają inny sposób podejścia, niekoniecznie oparty na tego rodzaju narzędziach. Opozycja przeciwników może wynikać z faktu, że nie lubią być klasyfikowani, wątpią w wartość tych testów i analiz, albo zwyczajnie nie czują potrzeby ich wykonywania. I to jest w porządku.

Skłaniam się jednak ku zwolennikom takich badań czy ćwiczeń, dlatego, że lubię dowiedzieć się więcej o sobie. Nie traktuję testów i wyników badań jako wyroczni, a raczej jako wskazówki. Opisy z tych badań pomagają mi określić, wyjaśnić lub lepiej zrozumieć, to co być może sama wiedziałam, ale nie potrafiłam tego dobrze opisać.

Nie uważam jednak, że jakikolwiek test czy badanie określa naszą wartość, czy opisuje nas w całości, nie wyklucza też możliwości zmiany lub pracy ze sobą. Dla mnie to narzędzia, które wyłącznie ujmują pewne aspekty rzeczywistości w wybranym kontekście, miejscu i czasie, w którym się znajdujemy. Głębokie przemyślenia i ciekawe spostrzeżenia — to jest dla mnie owoc pracy z testami i ćwiczeniami.

Często stawiam sobie pytanie: Czy odważyłabym się podejść do jakiejś sytuacji inaczej? Co jest bliskie mojej naturze, a co odbiega od moich pragnień?

Wyniki uzyskanych analiz bywają naprawdę fascynujące (przy okazji zaznaczam, że wykonuję te badania i testy szczerze, w końcu to o mnie mówią). Wiele razy pomogły mi zrozumieć pewne kwestie. W niektórych sytuacjach podkreśliły obszary, w których kryje się mój potencjał. Pokazały także te, które mogę spokojnie przekreślić, wiedząc, że to nie moja droga. Z tą wiedzą, stałam się bardziej wyrozumiała wobec siebie, rezygnując z męczenia się w obszarach, które tak naprawdę do mnie nie pasują i wychodzenia, z tej tak zwanej, strefy komfortu.

Dodałam wyrażenie „tak zwanej” do strefy komfortu, ponieważ często wysiłek wychodzenia z niej kończy się na robieniu rzeczy, które są sprzeczne z naszym prawdziwym ja. Chociaż niektóre aspekty tego procesu mogą być twórcze, zbyt drastyczny skok może prowadzić do niechęci, dezorientacji, a nawet zranienia.

Nie sugeruję, że powinniśmy zaniechać rozwoju. To byłoby nie tylko odważne, ale wręcz odrobinę szalone, by tak powiedzieć.

Samo wychodzenie ze strefy komfortu w obszarach, gdzie posiadamy naturalne zdolności, już samo w sobie wymaga energii, ćwiczeń i determinacji. Dlatego może warto pozwolić sobie na „opuszczanie tej” strefy, czyli inwestowanie swojej energii w dziedziny, które są nam bliskie i które stanowią nasz naturalny potencjał. Niech te kroki dotyczą tego, z czym się utożsamiamy, co nas motywuje i co jest naszym naturalnym atutem, a nie tam, gdzie sama myśl o konieczności zrobienia czegoś, co nie jest zgodne z naszą naturą, napawa nas niechęcią.

Pragnę podkreślić, że istnieje wartość w rozwijaniu tego, co jest w nas naturalne, zamiast narzucać sobie na siłę zmiany. Pytanie brzmi: Jak to zrealizować? Które obszary są we mnie naturalne i przychodzą mi z łatwością? Poszukiwanie odpowiedzi na to pytanie, stanowi kluczowy aspekt pracy ze sobą, który może trwać przez całe życie. Jednakże, aby to sobie przybliżyć i bardziej zwizualizować, z pomocą przyszły mi pewne zdania, pytania oraz ćwiczenia, z którymi podzielę się w dalszej części wpisu.

**Używam specjalnie wyrażenia „ze sobą”, a nie „nad sobą”, ponieważ to pierwsze wydaje mi się bardziej współpracujące nawet w kontekście nas samych, a to drugie, trochę sprawia wrażenie, jakbyśmy traktowali siebie z góry. 

Krok czwarty — działanie

Możemy wiele rozważać i oddać się refleksji, jednak co naprawdę stymuluje twoje myślenie? Jakie strategie są twoje — spisanie wszystkiego? Intensywne skupienie na zadaniu? Poświęcenie się swojemu hobby? Spacery czy inna aktywność fizyczna? A może chłodny prysznic? 😉 Czy masz swoje sprawdzone sposoby? 😉  

Mnie najlepiej pracuje się z ćwiczeniami i pytaniami. Podzielę się z Tobą niektórymi sposobami, które mnie pomogły w lepszym rozumieniu siebie i swoich potrzeb.

Wartości i cele

Zacznę od tego, że wartości niejednokrotnie były dla mnie kluczowe w podejmowaniu jakiejś współpracy lub jej zaprzestaniu. Podobnie jest z celem, który chcę realizować w swoim życiu. Ktoś mi kiedyś podpowiedział, żebym w kontekście celu zadała sobie pytanie: Po co ja to robię? Dlaczego mi się chce? Co mną kieruje? Takie pytania mogą pomóc w odpowiedzi na pytanie, co jest Twoim celem i co Cię motywuje na co dzień. 

W obszarze wartości natomiast dostałam kiedyś tablicę około 50 opisów wartości i miałam wybrać w kilku rundach selekcyjnie, które z nich są mi najbliższe. Zaczęłam od wyboru 15 z całej listy. Z 15 wybranych, miałam zostawić 7, a po chwili przerwy, na koniec zostawić wyłącznie 3 i pozostałe wykreślić. To ćwiczenie naprawdę zmusza do głębszego zastanowienia się i pomaga wyłonić te wartości, które są dla nas najważniejsze. 😉 

Kiedy zrobisz już to ćwiczenie, zastanów się w kontekście zawodowym, czy te wartości są zgodne z wartościami organizacji, w której pracujesz? W jakim stopniu są one zgodne?

Predyspozycje

W czym jesteś dobry/-a? Kiedyś zasugerowano mi, abym opisała swoje cechy geniuszu, czyli te rzeczy, w których jestem wyjątkowa i które są dla mnie naturalne. To te aspekty, które rozwijają mnie i które mogę zaoferować innym. Zadanie to sprawiło mi sporą frajdę. Jeśli masz problem z wykonaniem tego zadania samodzielnie, zawsze możesz poprosić bliskie osoby o pomoc. Zapytaj ich, jaką „supermoc” kojarzą z Tobą. 😉

To ćwiczenie można również poszerzyć o obszary, w których nie czujesz się mocny/-a lub które sprawiają ci trudność. To pomoże ci zidentyfikować te obszary, które niekoniecznie pasują do Twoich zainteresowań czy umiejętności.

Jeśli czujesz się gotowy/-a, możesz też zastanowić się nad obszarami, w których jesteś kompetentny/-a lub które nawet możesz wykonywać, ale nie dostarczają Ci satysfakcji ani nie przynoszą Cię bliżej Twoich głównych celów. To mogą być zadania, które zajmują dużo czasu, ale nie przynoszą radości. Jeśli jest ich za dużo, może trzeba się zastanowić, co z nimi zrobić?

Potrzeby (motywacje) a zadania

Jakie zadania są dla ciebie kluczowe w pracy? Jakich zadań nie możesz sobie odmówić i chcesz być w nie zaangażowany/-a? Co jest dla Ciebie ciekawe, a co nie? Warto to wszystko zanotować.

Dla mnie pomocne okazało się stworzenie tabeli z rodzajem zadań, które lubię, nie lubię i są dla mnie neutralne. W pierwszej kolumnie wymieniłam wszystkie rzeczy, które dostarczają mi radości i energii — to te obszary, w których czerpię satysfakcję. W drugiej kolumnie wymieniłem to, co mnie wyczerpuje i pozbawia motywacji. W kolumnie trzeciej dodałam też zadania, które były neutralne energetycznie, ale pochłaniały sporo czasu.

Dlaczego tabela? Pomogła mi spojrzeć na swoje zadania, porównać je i zrozumieć proporcje między tym, co mnie napędza, a tym, co mnie zniechęca.

Potrzeby (motywacje) a środowisko

Ostatni obszar, nad którym warto pracować, to środowisko. Nasze działania wpływają na innych, nawet jeśli pracujemy jako freelancerzy.

Jakiego zatem środowiska do pracy potrzebujemy? Co to znaczy, że środowisko nas wspiera? Jakie relacje chcemy budować? Z kim? W jakich warunkach chcemy pracować? Co jest dla nas niezbędne? Co możemy negocjować? A od czego chcemy uciec? To pytania, na które warto sobie odpowiedzieć.

Myślę, że możesz podjąć próbę odpowiedzi na te pytania samodzielnie. Jeśli jednak wolisz rozmowę z przyjaciółmi czy znajomymi na ten temat — to czemu nie. Możesz też oczywiście wyszukać i zrobić odpowiednie, rzetelne i sprawdzone badanie w internecie. Pójść pobiegać i zostać ze swoimi myślami. Rysować czy opisywać. Cokolwiek, co pomoże ci zrozumieć, co sprzyja Twojemu rozwojowi i Twoim optymalnym warunkom działania.

Podsumowanie

Zmiana pracy to ważny moment w życiu, wymagający zastanowienia, odpowiednich pytań i pracy własnej.

Gdy już zrozumiesz swoje najważniejsze obszary, które są dla Ciebie odpowiednie i jeśli zdecydujesz się zmienić pracę, to dopiero wtedy napisz na CV. To będzie dużo łatwiejsze, ponieważ stworzysz podsumowanie tego, co już wiesz o sobie oraz dasz wyraz temu, do czego dążysz.

Jeśli natomiast myślisz o pozostaniu w obecnej pracy, to również w porządku. Taka diagnoza w niczym nie przeszkodzi, a wręcz może pomóc w podejściu do pracy z większą świadomością i pewnością, że jesteś we właściwym miejscu. 

W jakimkolwiek miejscu jesteś, ważne, abyś czuł/-a się tam dobrze i w zgodzie ze sobą. 🙂

Na koniec… 

Jak obiecałam, oto te 12 stwierdzeń od Instytutu Gallupa. Mam nadzieję, że pomogą ci ocenić, czy zmienić pracę, czy pozostać w obecnym miejscu. 😉

  1. Wiem, czego ode mnie oczekuje się w pracy.
  2. Posiadam materiały i sprzęt, których potrzebuję, aby wykonywać swoją pracę właściwie.
  3. W pracy mam możliwość codziennego wykorzystywania swoich najlepszych umiejętności.
  4. W ciągu ostatnich siedmiu dni otrzymałem/-am uznanie lub pochwałę za dobrze wykonaną pracę.
  5. Mój/-a przełożony/-a lub ktoś w pracy wydaje się troszczyć o mnie jako osobę.
  6. W pracy jest ktoś, kto wspiera mój rozwój.
  7. W pracy moje opinie zdają się mieć znaczenie.
  8. Misja lub cel mojej firmy sprawiają, że czuję, że moja praca ma znaczenie.
  9. Moi współpracownicy są zaangażowani w wykonywanie pracy na wysokim poziomie.
  10. Mam najlepszego przyjaciela w pracy.
  11. W ciągu ostatnich sześciu miesięcy ktoś w pracy rozmawiał ze mną o moim postępie.
  12. W ostatnim roku, miałem/-am w pracy możliwości do wzrostu i nauki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *